Wielu mężczyzn traktuje wizytę u urologa jako ostatnią deskę ratunku. Z lekarzem umawia się dopiero wtedy, gdy ból nie pozwala im normalnie funkcjonować. Niestety, takie podejście sprawia, że często tracimy szansę na całkowite wyleczenie albo narażamy się na poważne komplikacje zdrowotne. Sprawdź, dlaczego nie powinieneś wzbraniać się przed wizytą u urologa.
Mężczyźni często unikają lekarzy jak ognia. W przypadku skierowania na konsultacje urologiczne oprócz zwykłej męskiej niechęci do szukania pomocy u innych dochodzi jeszcze strach i wstyd związany z ewentualnymi badaniami. Jak zazwyczaj, tak i w tym przypadku – strach przed urologiem ma wielkie oczy. Przecież udajemy się do lekarza z konkretnym problemem, więc nie musimy się martwić, że przebada nas z każdej strony. Nie ma mowy o żadnych kompleksowych badaniach.
Kiedy warto zgłosić się do urologa?
Do gabinetu urologicznego najczęściej udają się osoby mające problem z nietrzymaniem moczu, impotencją albo podejrzewające wystąpienie stanów nowotworowych. Specjalista ten zajmuje się również leczeniem chorób nerek, moczowodów, nadnerczy i pęcherza.
Powinieneś się zgłosić po skierowanie do urologa jeśli:
- czujesz ból przy oddawaniu moczu lub ma on ciemną barwę,
- odczuwasz ból jąder albo zauważyłeś, że którekolwiek jądro się powiększyło,
- odczuwasz pieczenie lub swędzenie w cewce moczowej,
- zauważyłeś zmiany w ilości oddawanego moczu: więcej niż 7 razy na dobę, zbyt mała ilość oddawanego moczu,
- odczuwasz uczucie parcia na pęcherz,
- zauważyłeś zmiany w wyglądzie prącia (zaczerwienienia lub obrzęki)
- czujesz ból po urazie w okolicy podbrzusza.